W święta nie oglądałam Kevinów...
Nie miałam ochoty na świąteczne potrawy ani na słodycze (nie przytyłam nawet 0.5kg, porównywalnie- w zeszłym roku przybrałam 3kg)
Jakby tego było mało- w Sylwestra ominęły mnie fajerwerki na niebie!
Dziwny rok. Zdecydowanie najdziwniejszy, biorąc pod uwagę całość. Końcówka tylko zapieczętowała jego dziwność.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz