sobota, 2 stycznia 2016

Jakiś inny ten 2015...

W święta nie oglądałam Kevinów... 
Nie miałam ochoty na świąteczne potrawy ani na słodycze (nie przytyłam nawet 0.5kg, porównywalnie- w zeszłym roku przybrałam 3kg)
Jakby tego było mało- w Sylwestra ominęły mnie fajerwerki na niebie! 
Dziwny rok. Zdecydowanie najdziwniejszy, biorąc pod uwagę całość. Końcówka tylko zapieczętowała jego dziwność. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz